Po wypróbowaniu nivek w terenie przyszedł czas na nieuniknione :
naprawy i przeróbki ,ale najpierw rozbiórka .
zielona niestety wymaga kapitalki silnika, przedni napęd jest zamontowany bezpośrednio pod miską olejową więc najlepiej będzie wyjąć silnik z " budy ",jednak wcześniej troszkę go odchudzimy żeby nie był taki ciężki .
a wracając do budy obie mają problemy ze szczelnością zwłaszcza podłogi e podobno (ten typ tak ma),ale instalacja elektryczna typu (tornado ) to nowość .
żeby jednak nie było zbyt łatwo brązowa na ostatnim wypadzie odniosła bolesne obrażenia ,a mianowicie podczas wyciągania auta uszkodziliśmy mocowania drążków trzymających tylny most a także jeden z drążków
to narazie tyle dalsze postępy prac będziemy dokumentować i przedstawiać